Małgorzata Kidawa-Błońska dla ox.pl
Kilka tygodni temu gmina Istebna podjęła uchwałę w sprawie wystosowania apelu przeciwko ideologii LGBT. Jaki ma pani ugrupowanie stosunek do tej sprawy i do związków partnerskich w Polsce?
Taką decyzję podjęli samorządowcy - uważali, że potrzebne są sygnały, że ludzie w każdym miejscu, w każdej społeczności mają być traktowani z szacunkiem, że trzeba pozwolić ludziom, aby żyli po swojemu. Trzeba pozwolić też, aby szanowali ludzi o różnych wyznaniach, różnych kolorach skóry, a nawet o różnej orientacji seksualnej. Każdy z nas jest naszym obywatelem i każdy ma takie same prawa. Ważne, abyśmy wobec tych praw także zachowywali się odpowiednio. Jeśli jednak samorządy przypominają o tym, że szacunek do drugiego człowieka ma znaczenie, to czują, aby taki sygnał od nich wyszedł, że samorządy dbają o wszystkich obywateli tak samo. Podchodzę do tego w taki otwarty sposób i uważam, że mówienie o tolerancji i szacunku do ludzi, w sytuacji kiedy nasze społeczeństwo jest tak bardzo podzielone, to przykład tego, czego oczekujemy i czego byśmy chcieli.
We wtorek doszło do spotkania nowo wybranej przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli Von der Leyen, z europosłami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Czy miało ono związek ze zbliżającymi się wyborami? Rzekomo poruszano na nim temat praworządności w naszym kraju.
Kwestia praworządności w naszym kraju niepokoi nie tylko nas, wszystkich Polaków. Chcielibyśmy, aby Konstytucja w naszym kraju była przestrzegana przez najważniejszych urzędników w państwie. Kwestia ta niepokoi także ludzi w Europie, bo jest ona wspólnotą i chcielibyśmy, aby we wszystkich krajach pewne zasady obowiązywały. Spotkanie zostało zwołane także dlatego, że układany jest budżet i cieszę się, że moi koledzy i koleżanki działają, aby był on jak najlepszy dla Polski.
Dziękuję za rozmowę.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.